piątek, 9 października 2009

Frencz Boys


Działo się to 25 sierpnia 2009 roku w moje 25 urodziny: Romain i Ratie, dwaj turyści z Francji, poznani przez mnie w pociągu relacji Kraków Katowice. Siedli naprzeciwko mnie wyciągnęli szachy i jakby nigdy nic, nie zważając na wszechobecny gwar zaczęli partyjkę. Z biegiem czasu cały przedział zaczął im asystować. Wygrał Ratie, a Romain wydał krzyk rozpaczy kiedy zginął jego król... Po skończonej grze postanowiłem zagadać, okazało się że są studentami i podczas wakacji jeżdżą po całej Europie pociągami, w których dla oszczędzenia czasu i pieniędzy często śpią. Byli już m. in we Włoszech, Rumuni, Węgrzech, a teraz z Polski zmierzają do Niemiec. U nas bardzo spodobały im się dziewczyny, a sądząc po oczach Polek w przedziale, nie było to uwielbienie nieodwzajemnione. Na koniec naszego spotkania poprosiłem ich o zapozowanie, na co chętnie się zgodzili . Teraz pewnie powoli zmierzają do domu, oby mieli tylko same dobre wspomnienia... Kto dotrwał do końca temu dziękuję za uwagę i daję medal z kartofla za wytrwałość... ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz